:-( dupa - tak mogę określić dzisiejszy trening. Zrobiło się na chwilę ładnie, drogi w miarę suche więc spontanicznie wyskoczyłem pojeździć trochę. Pierwsze 15 km wszystko super forma, podjazdy szybko i bez zadyszki. Później ostry zjazd w dół, droga mokra i za mocno zahamowałem przednim - gleba przy 50 km/h i efektowny slizg wzdłuż ulicy. Na szczęście z rowerem nic się nie stało ale wytarłem sobie nowe spodnie zimowe i trochę skóry też zeszło. Jestem zły jak cholera :-( na domiar złego znów nadwrężyłem kolano...
Ostry wypad w górki. Razem z kolegą i jego grupą z Lublina wybraliśmy się pojeździć po okolicach Dobczyc i Myślenic. Było ostro bo tempo dość szybkie do teg ostrome podjazdy
Pierwszy w życiu trening w nocy. Nie chciało mi się myć opon w treningówce to poszedłem pojeździć poza domem. Niestety jak tylko wyjechałem zaczął kropić deszcz :-( Zamiast kręcić suchutki w domu, wróciłem mokry i ubłocony.
Ostry trening po górkach. Tak mogę ująć dzisiejszy wyjazd. Kilometrów przejechanych niezbyt dużo, ale razem z kolegami pobjechaliśmy wszystkie najostrzejsze podjazdy w okolicy.
Dzisiaj pierwszy raz od dłuższego czasu pośmigałem po szosach. Z powodu silnego wiatru miejscami odpuszczałem szybszą jazdę, ale i tak było ciepło i miło się jeździło.
Jak to zwykle wieczorami bywa - jazda na rolce. Plan treningowy nie odbiega narazie jakoś specjalnie. Ciągle staram się utrzymywac prędkość 35 km przez jak najdłuższy czas.
Dzisiaj kontynuacja treningu na rolce. Jednodniowy dzień przerwy dobrze mi zrobił i widać że jest lepiej. Była godzina jazdy dystans 29.88. Trening był raczej mało ciekawy gdyż głównie skupiłem się na utrzymaniu prędkości 35 km/h dodając do tego jednominutowe sprinty zwiększając prędkość do 40 km/h.
Dzisiaj krótki trening po górach. Jeździło się zniebyt miło z powodu wiatru i dość chaotycznego treningu, ale...jazda poza domem to zawsze inna przyjemność niż jazda na trenażerze.
Mieszkam w Krakowie na Bronowicach. Najczęściej jeżdżę szosówką po okolicznych drogach. Staram się w miarę często i regularnie startować w Maratonach MTB i Szosowych (z przewagą tych drugich).