Włóczenie po okolicach Krakowa
Niedziela, 29 lipca 2012
· Komentarze(4)
Kategoria Zwykła jazda
W tym miesiącu jazdę na rowerze zaniedbałem bardzo...aż strach pomyśleć że w najbliższy weekend jadę na maraton 24godzinny.
Tak czy inaczej pogoda pokrzyżowała mi dzisiaj plany. Po powrocie z dyżuru chciałem zaliczyć okolice Bochni, Nowego Wiśnicza i Łapczycy. Niestety bardzo szybko pogoda popsuła się i lało równo przez kilka godzin. Dopiero po południu przestało padać i mogłem wyskoczyć coś pokręcić.
Zaliczyłem Tyniec, Bielany, Lasek Wolski i Balice. Po drodze spotkałem dwóch kolegów z Rowerowania.pl, których nie widziałem od wielu miesięcy. Poniżej trochę fotek z dzisiejszego dnia.
Tak czy inaczej pogoda pokrzyżowała mi dzisiaj plany. Po powrocie z dyżuru chciałem zaliczyć okolice Bochni, Nowego Wiśnicza i Łapczycy. Niestety bardzo szybko pogoda popsuła się i lało równo przez kilka godzin. Dopiero po południu przestało padać i mogłem wyskoczyć coś pokręcić.
Zaliczyłem Tyniec, Bielany, Lasek Wolski i Balice. Po drodze spotkałem dwóch kolegów z Rowerowania.pl, których nie widziałem od wielu miesięcy. Poniżej trochę fotek z dzisiejszego dnia.