Kraków -> Kalwaria Zebrzydowska.

Środa, 26 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Zwykła jazda
Ah nie ma to jak dzień po dyżurze, cały tylko dla mnie. Można było trochę pokręcić. Razem z kolegą wybraliśmy się do Kalwarii Zebrzydowskiej. Pogoda cudna. Tylko ten wiatr...
Na szczęście powrót był z wiatrem w plecy. Jazda ponad 40 km/h bez zmęczenia. Cudowne uczucie, prawie jak zawodowiec pod wiatr ;-)
Po powrocie do domu totalnie wyczerpany.
Nie pomógł gainer i HMB, bo rano czułem się gorzej niż po 550 km w 24/h.
Masakra...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa odczt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]