Po nieco ponad tygodniowej przerwie spowodowanej chorobą znów siadłem na rower. Tym razem zdecydowałem się na wspólną jazdę z cichym kącikiem.
Trasa była standardowa. Przez Liszki pojechaliśmy prosto na Oświęcim. Od Alwerni tempo znacznie przyspieszyło. Cieszył mnie fakt, że mimo długiej przerwy dałem radę się utrzymać, a i serce jakoś za specjalnie nie wariowało. W Babicach powoli zaczynałem słabnąć, na szczęście na rondzie nawrót i z powrotem do Krakowa.
Koło 50 kilometra osłabłem całkowicie. Odpadłem od grupy i spokojnym tempem wróciłem do Krakowa.
Komentarze (3)
No właśnie widzę że za dużo kilometrów też nie wykręciłeś Ja w tym roku zacząłem jeździć w połowie czerwca przez zerwany staw barkowy w kwietniu i też za dużo nie pojeździłem. Okolice Łodzi nie są złe krjobrazowo i rowerowo ale samo miasto to padlina.Ja w tym roku odkryłem nowe miejsce,które mnie zauroczyło i w przyszłym roku na pewno si e wybiorę z rowerem mtb-mianowicie Dolny Śląsk-cudowne miejsca z niesamowitym klimatem. Marzy mi się 29tka i właśnie takie wyprawy w teren, ale mam takie zawirowania zawodowe że już 3 raz w tym roku zmieniam pracę wiec boję się trochę wydać teraz ponad 3 tysie,ale jak się raz przejechałem na takim to odechciało mi się 26tki:-) jeśli chodzi o wolny czas to też mam tak jak Ty-jak jest to jestem często padnięty,a jak czuję się o.k to są inne obwiązki,albo kiepska pogoda albo coś może za rok będzie lepiej. Pozdrawiam
nie znam za bardzo okolic Łodzi. Ale powiem Ci że mnie powoli nudzą się tereny wokół Krakowa, a jechać gdzieś dalej nie mam niestety czasu :-( Ja ostatnio ciągle siedzę w pracy i jedynie w wolnej chwili udaje mi się gdzieś na rower wyskoczyć. Pozdrawiam
Jak ja Ci zazdroszczę tego Krakowa,ja to chyba za karę w tej jebanej Łodzi mieszkam. Kurcze chwila moment i jesteś w górach. będę w pojutrze w Krakowie ale tylko służbowo:-( pozdrawiam
Mieszkam w Krakowie na Bronowicach. Najczęściej jeżdżę szosówką po okolicznych drogach. Staram się w miarę często i regularnie startować w Maratonach MTB i Szosowych (z przewagą tych drugich).