Kraków -> Tyniec -> Skawina -> Mogilany -> Świątniki Górne -> Swoszowice -> Kraków
Środa, 29 sierpnia 2012
· Komentarze(1)
Kategoria Zwykła jazda
I znów po dłuższej przerwie. Jeśli by podsumować ten miesiąc to ogólnie z jazdą na rowerze jest kiepsko. Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma... A tak w ogóle to dzisiejszy dzień jest dość wyjątkowy z dwóch powodów. Założyłem sobie konto na Facebooku i zainstalowałem sports trackera w komórce. Ogólnie śmieszna zabawa... ale wracając do jazdy.
Do wyboru miałem dwie opcje albo jechać na spokojną wycieczkę, albo poczekać do 17 i udać się na IC. Wybrałem tę pierwszą opcję z racji że forma jak bardzo kiepska w tym miesiącu.
Pojechałem bulwarami do Tyńca, następnie na Skawinę, stamtąd górkami do Mogilan.
Pogoda średnia. Niebo zachmurzone. Szybko wracałem do domu.
Na koniec ciekawostka z dzisiejszego dnia jazdy:
Do wyboru miałem dwie opcje albo jechać na spokojną wycieczkę, albo poczekać do 17 i udać się na IC. Wybrałem tę pierwszą opcję z racji że forma jak bardzo kiepska w tym miesiącu.
Pojechałem bulwarami do Tyńca, następnie na Skawinę, stamtąd górkami do Mogilan.
Pogoda średnia. Niebo zachmurzone. Szybko wracałem do domu.
Na koniec ciekawostka z dzisiejszego dnia jazdy: