Szybka jazda wokół Zalewu Dobczyckiego
Sobota, 26 maja 2012
· Komentarze(0)
Dwa dni przerwy. Po ostatniej szarpaninie w terenie nie miałem siły. Ramiona bolały mnie cały dzień. Tak czy inaczej, w oczekiwaniu na mistrzostwa lekarzy i w ramach przygotowań postanowiłem zrobić trasę około 100 km. Szczęśliwie na moje zapytanie na forum - "czy ktoś by się ze mną nie przejechał" odpowiedział kolega Bradi.
Troszkę późno bo o 12:50 ruszyliśmy spod Smoka Wawelskiego. Niestety koło szosowe mam w naprawie także na wycieczkę pojechałem przełajówką. Myślałem z początku że pojedziemy w kierunku Bochni i stamtąd odbijemy na Gdów, ale ostatecznie pojechaliśmy wokół zalewu Dobczyckiego. Tempo tak jak planowałem było mocne. Z jedną około 15 minutową przerwą. Za Myślenicami siły mi trochę opadły, zerwał się wiatr wiejący z przodu, ale ostatecznie jechało mi się wyśmienicie.
Troszkę późno bo o 12:50 ruszyliśmy spod Smoka Wawelskiego. Niestety koło szosowe mam w naprawie także na wycieczkę pojechałem przełajówką. Myślałem z początku że pojedziemy w kierunku Bochni i stamtąd odbijemy na Gdów, ale ostatecznie pojechaliśmy wokół zalewu Dobczyckiego. Tempo tak jak planowałem było mocne. Z jedną około 15 minutową przerwą. Za Myślenicami siły mi trochę opadły, zerwał się wiatr wiejący z przodu, ale ostatecznie jechało mi się wyśmienicie.