Rowerem do pracy
Niedziela, 25 marca 2012
· Komentarze(0)
Wbrew wszystkiemu i wszystkim znów podjąłem próbę dojazdu do pracy na rowerze. Wyjechałem w niedzielę przy ładnej pogodzie i dość silnym wietrze. Na szczęście wiało w plecy więc po półtorej godziny byłem w pracy. Szybki prysznic i na dyżur.
Następnego dnia powrót - tym razem wbrew szefowi ;-)
Pechowo wiało tym razem w twarz. Spokojnym tempem dojechałem do domu co zajęło mi prawie dwie godziny.
Następnego dnia powrót - tym razem wbrew szefowi ;-)
Pechowo wiało tym razem w twarz. Spokojnym tempem dojechałem do domu co zajęło mi prawie dwie godziny.