Kraków -> Tyniec -> Skawina -> Buków -> Mogilany -> Konary -> Swoszowice -> Kraków
Czwartek, 23 czerwca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Trening
Korzystając z wolnego dnia, po odrobieniu wszystkich "rodzinnych obowiązków", zrobiłem sobie dłuższą jazdę. Trasa miała być przygotowaniem do zbliżającego się startu w Pętli Beskidzkiej.
Było trochę podjazdów, mocniejszego tempa oraz spokojnej jazdy w tlenie. Suma summarum nie jest źle bo przy tętnie 186/min nie czuję już bólu w klatce piersiowej. Czy to zasługa przerwy którą ostatnio sobie zrobiłem...nie wiem. Ważne że znów czuję się dobrze przy takim obciążeniu.
Było trochę podjazdów, mocniejszego tempa oraz spokojnej jazdy w tlenie. Suma summarum nie jest źle bo przy tętnie 186/min nie czuję już bólu w klatce piersiowej. Czy to zasługa przerwy którą ostatnio sobie zrobiłem...nie wiem. Ważne że znów czuję się dobrze przy takim obciążeniu.