Kiedy ziemia błotem się staje, to oznacza że czas na PRZEŁAJE!! :-D
Wtorek, 15 marca 2011
· Komentarze(4)
Kategoria Trening
Piękne popołudnie, trzeba było skorzystać z faktu że zmyłem się dzisiaj z pracy wcześniej :-)
Zebrałem moją czyściutką, wymytą w wannie przełajówkę i ruszyłem do Lasku Wolskiego. Pierwsze asfaltowe podjazdy dały znać że forma jest głęboko w d***e.
Na szczęście później było nieco lepiej. Nie przepalałem się, toteż kręciło się całkiem przyjemnie.
Asfaltowy podjazd pod lasek wolski, później boczny odjazd do Kopca Piłsudskiego. Masakra, zaczęło się błoto. Myślę sobie że w sumie trochę brudu nie zaszkodzi. Spod kopca odbiłem w kierunku terenowego zjazdu. Niestety za chwilę zawracałem. Ledwo zjechałem z szutrowej ścieżki a już byłem cały czarny.
Nawrót i asfaltem z powrotem pod zoo. Stamtąd ostatecznie zjechałem terenem i do domu dojechałem asfaltem (trzeba było wysuszyć syf by w domu nie kapało na podłogę i żeby żona zła nie była ;-) )
Zebrałem moją czyściutką, wymytą w wannie przełajówkę i ruszyłem do Lasku Wolskiego. Pierwsze asfaltowe podjazdy dały znać że forma jest głęboko w d***e.
Na szczęście później było nieco lepiej. Nie przepalałem się, toteż kręciło się całkiem przyjemnie.
Asfaltowy podjazd pod lasek wolski, później boczny odjazd do Kopca Piłsudskiego. Masakra, zaczęło się błoto. Myślę sobie że w sumie trochę brudu nie zaszkodzi. Spod kopca odbiłem w kierunku terenowego zjazdu. Niestety za chwilę zawracałem. Ledwo zjechałem z szutrowej ścieżki a już byłem cały czarny.
Nawrót i asfaltem z powrotem pod zoo. Stamtąd ostatecznie zjechałem terenem i do domu dojechałem asfaltem (trzeba było wysuszyć syf by w domu nie kapało na podłogę i żeby żona zła nie była ;-) )