Trening z Cichym Kącikiem
Sobota, 8 maja 2010
· Komentarze(0)
Ku zdziwieniu moim i zapewne wielu ludzi, deszcz przestał padać. Rano jak tylko zobaczyłem że pogoda jest na tyle dobra że można jechać zebrałem się i pojechałem na zebranie kolarzy na cichy kącik.
Z powodu zawodów nie było nas zbyt wielu, ale i tak udało się zebrać trochę ludzi. Początkowo ruszyliśmy na Balice a stamtąd na Zabierzów. Podczas jazdy do Krzeszowic jechaliśmy ze stałą prędkością 45-50 km/h. Super prędkość i pogoda, pozwalała się delektować się jazdą. Później pojechaliśmy do Krzeszowic i stamtąd do Olkusza bocznymi drogami.
Z Olkusza główną drogą wróciłem do Krakowa razem z drugim kolarzem, który również odpadł z głównego peletonu.
Z powodu zawodów nie było nas zbyt wielu, ale i tak udało się zebrać trochę ludzi. Początkowo ruszyliśmy na Balice a stamtąd na Zabierzów. Podczas jazdy do Krzeszowic jechaliśmy ze stałą prędkością 45-50 km/h. Super prędkość i pogoda, pozwalała się delektować się jazdą. Później pojechaliśmy do Krzeszowic i stamtąd do Olkusza bocznymi drogami.
Z Olkusza główną drogą wróciłem do Krakowa razem z drugim kolarzem, który również odpadł z głównego peletonu.