Powrót
Sobota, 13 marca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Zwykła jazda
Po tygodniowej przerwie spowodowanej stanem demotywacji, ponownie wsiadłem na rower. Sobotnim wieczorem w dość niesprzyjających warunkach razem z kolegą zrobiliśmy standardową trasę Kraków -> Tyniec -> Bielany -> Rząska -> Kraków
Zanim wyruszyłem z domu musiałem zmierzyć się z upierdliwymi dętkami które to w zimówce pękają jak oszalałe, co wskazuje że najwyższy czas na wymianę dętek i opon. Przydałyby się też nowe koła bo tamte są wybitnie nieprzyjazne w przypadku zdejmowania opony...
Zanim wyruszyłem z domu musiałem zmierzyć się z upierdliwymi dętkami które to w zimówce pękają jak oszalałe, co wskazuje że najwyższy czas na wymianę dętek i opon. Przydałyby się też nowe koła bo tamte są wybitnie nieprzyjazne w przypadku zdejmowania opony...