Kolejny wypad do lasku wolskiego
Czwartek, 28 stycznia 2010
· Komentarze(2)
Kategoria Zwykła jazda
Nocna jazda po lasku wolskim stała się już tradycją. Ostatnio ciągle jeżdżę z tym samym kolegą. Reszta znajomych kręci na trenażerach w domu co, przyznam szczerze, jest dla mnie ogromną męczarnią. Nie inaczej niż zeszłym razem ruszyliśmy po zmroku do Lasku Wolskiego. Trochę pokręciliśmy gdy nagle zaczął sypać śnieg. Opad był na tyle silny że ledwo co było widać. Mimo tego że było o wiele cieplej niż poprzednim razem to ciuchy zaczęły mi przemakać. Za namową kolegi podjechaliśmy pod obserwatorium asfaltową drogą by następnie skręcić z powrotem do lasku i zaliczyć jeszcze kopiec Piłsudskiego. Gdy zbliżaliśmy się do ostatniego celu naszej wyprawy kolega nagle zawrócił i zaczął uciekać krzycząc że widział stado dzików. No cóż, chociaż ja ich nie widziałem w strachu zawróciliśmy i pojechaliśmy inną drogą. Przypuszczam że nikt nie chciałby się nadziać na stado dzików podczas samotnej jazdy po lesie...