Nocna jazda w tlenie
Wtorek, 12 stycznia 2010
· Komentarze(0)
Sezon jeszcze młody i na razie staram się nabijać jak najwięcej kilometrów. W dniu dzisiejszym podobnie jak wczoraj pojeździłem po zmroku. Po 21szej zebrałem się i ruszyłem do Tyńca główną drogą. Początkowo miałem jechać bulwarami, ale ilość śniegu bardzo utrudniała jazdę zimówką w której miałem założone semislicki. Nieco zziębnięty i zmęczony wróciłem po godzinie do domu. To nie był mój dzień na jazdę.