Radość z zimy
Niedziela, 3 stycznia 2010
· Komentarze(0)
Zima w pełni, las wolski zasypało śniegiem i grzechem było nie pojechać w teren żeby nacieszyć się śniegiem. Wybrałem przełajówkę i ruszyłem przed siebie. W nocy trzymał dość mocny mróz i pod warstwą świeżego śniegu, który napadał niedawno krył się twardy lód który momentami utrudniał jazdę. Musiałem momentami jechać niebezpiecznie szybko żeby rower był stabilny. Zaliczyliśmy z kolegą znane trasy, a z powrotem podjazdem asfaltowym od strony Bielan dojechaliśmy prawie pod zoo. Na podjeździe tym jeździło na sankach pełno dzieciaków. Bezcenna była mina ludzi którzy patrzyli na mnie i kolegę jak na zjawisko, które było tym większe że przełaj nie jest zbyt często spotykanym rowerem w Krakowie.