Kraków -> Puszcza Niepołomicka -> Proszówki -> Niepołomice -> Kraków
Kraków -> Puszcza Niepołomicka -> Proszówki -> Niepołomice -> Kraków
Po wczorajszej jeździe w górkach, miało być dzisiaj lżej. No niestety jak można było się tego spodziewać, lżej nie było. Ekipa stawiła się dosyć mocna i jak zwykle zabezpieczałem tyły chwytając koło kogo się da. Pogoda gorsza niż wczoraj. Chłodniej, wilgotniej i wietrzniej. Przez Bieżanów dotarliśmy do Niepołomic. W Puszczy wilgotno i zimno, ale na szczęcie koledzy okazali się być dobroduszni i spuścili trochę z tempa. Jadąc do 35km/h maks udało się dojechać do końca Puszczy, by tuż przed Proszówkami zrobić postój na jedzenie. Kochany Red Bull oraz dwa Snickersy dodały mi sił by wrócić do Krakowa bez większego doła. Za Niepołomicami zrywa się silny czołowy wiatr, na szczęście trzymając się na kole kolegi nie umieram na sam koniec.